DIECEZJA SIEDLECKA
9 maja 2025 r. Imieniny obchodzą: Grzegorz, Katarzyna, Karolina
Czytania: (Dz 9,1-20); (Ps 117,1-2); (J 6,54)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Weekend w regionie
Żywy towar na targowisku w Trzebieszowie
18 maja Msza św. inaugurująca pontyfikat Leona XIV
Wystawy, koncerty, prezentacje, targi... XVI Siedlecki Jarmark Świętego Stanisława
Wsparcie dla Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych
Felieton Grzegorza Welika – 9 maja /POSŁUCHAJ/
Nowy sekretarz w Urzędzie
Który dom swój zbudował na skale… Przedstawiciele Akademii Mazovia w wieczornej audycji KRP
Sąd udzielił zabezpieczenia Krzysztofowi Żochowskiemu
Kierowca autobusu zasłabł za kierownicą. Wiózł kilkanaścioro dzieci /AKTUALIZACJA/
Alarm bombowy w siedleckiej uczelni
ŚRODA: 3 KWIETNIA (2013-04-03 07:04:41)
Dz 3,1-10 Co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! Wyobraź sobie, że porządkujesz dom starszego krewnego i nagle odkrywasz tam zasnuty kurzem obraz, który okazuje się autentycznym dziełem Renoira. Wiele razy przekładałeś go z miejsca na miejsce nieświadom jego wartości, teraz jednak spojrzałeś na niego świeżym okiem i zrozumiałeś, że masz przed sobą bezcenne arcydzieło. Podobny scenariusz odnajdujemy w dzisiejszym pierwszym czytaniu. Codziennie idąc na modlitwę do świątyni, Piotr i Jan przechodzili przez bramę zwaną Piękną, o której badacze mówią, że była ozdobiona okuciami z brązu i złota. Musiała wprawiać w zachwyt patrzących! Piotr i Jan przechodzili również obok chromego żebraka, który miał zwyczaj siadywać przy tej bramie. Nigdy wcześniej nie zwrócili na niego uwagi. Musiał wydawać się tak mało znaczący w porównaniu ze wspaniałością otoczenia.
Co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!
Wyobraź sobie, że porządkujesz dom starszego krewnego i nagle odkrywasz tam zasnuty kurzem obraz, który okazuje się autentycznym dziełem Renoira. Wiele razy przekładałeś go z miejsca na miejsce nieświadom jego wartości, teraz jednak spojrzałeś na niego świeżym okiem i zrozumiałeś, że masz przed sobą bezcenne arcydzieło.
Podobny scenariusz odnajdujemy w dzisiejszym pierwszym czytaniu.
Codziennie idąc na modlitwę do świątyni, Piotr i Jan przechodzili przez bramę zwaną Piękną, o której badacze mówią, że była ozdobiona okuciami z brązu i złota. Musiała wprawiać w zachwyt patrzących! Piotr i Jan przechodzili również obok chromego żebraka, który miał zwyczaj siadywać przy tej bramie. Nigdy wcześniej nie zwrócili na niego uwagi. Musiał wydawać się tak mało znaczący w porównaniu ze wspaniałością otoczenia.
Jednak z jakiegoś powodu Duch Święty właśnie tego dnia otworzył oczy Piotra i Jana na człowieka, którego codziennie mijali. Nagle przyciągnął on ich spojrzenie i nabrali pewności, że zostanie uzdrowiony. A kiedy cud się dokonał, człowiek ten zareagował tak entuzjastycznie, że wszyscy wokół nagle zainteresowali się jego osobą, dostrzegając jego piękno i wartość. Bóg nie zadawałby sobie przecież trudu uzdrowienia kogoś, kto nie jest dla Niego nic wart! Piękno świata jest zawsze przed naszymi oczami, możemy je oglądać i podziwiać. Bóg jednak pragnie otwierać nam oczy również na to piękno, które pozostaje przed nami zakryte. Chce nauczyć nas patrzeć na ludzi, których codziennie mijamy, i dostrzegać ich bezcenną wartość - nie po to, by ich podziwiać, ale by traktować ich z szacunkiem, na jaki zasługują. Wyobraźmy sobie, jak wiele dokonałoby się uzdrowień i nawróceń, jak wiele pokoju wnieślibyśmy w ten świat, gdybyśmy potrafili zobaczyć piękno i chwałę obecne w każdej osobie ludzkiej! (Słowo wśród nas, kwiecień 2013)
Jednak z jakiegoś powodu Duch Święty właśnie tego dnia otworzył oczy Piotra i Jana na człowieka, którego codziennie mijali. Nagle przyciągnął on ich spojrzenie i nabrali pewności, że zostanie uzdrowiony.
A kiedy cud się dokonał, człowiek ten zareagował tak entuzjastycznie, że wszyscy wokół nagle zainteresowali się jego osobą, dostrzegając jego piękno i wartość. Bóg nie zadawałby sobie przecież trudu uzdrowienia kogoś, kto nie jest dla Niego nic wart!
Piękno świata jest zawsze przed naszymi oczami, możemy je oglądać i podziwiać. Bóg jednak pragnie otwierać nam oczy również na to piękno, które pozostaje przed nami zakryte. Chce nauczyć nas patrzeć na ludzi, których codziennie mijamy, i dostrzegać ich bezcenną wartość - nie po to, by ich podziwiać, ale by traktować ich z szacunkiem, na jaki zasługują.
Wyobraźmy sobie, jak wiele dokonałoby się uzdrowień i nawróceń, jak wiele pokoju wnieślibyśmy w ten świat, gdybyśmy potrafili zobaczyć piękno i chwałę obecne w każdej osobie ludzkiej!
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR