DIECEZJA SIEDLECKA
4 lipca 2025 r. Imieniny obchodzą: Elbieta, Malwina, Teodor
Czytania: (Rdz 23,1-4.19.24,1-8.10.48.59.62-67); (Ps 106,1-5); Aklamacja (Mt 9,12b.13b)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Pomnik Asłanowicza odrestaurowany
Uroczystość odpustowa i festyn rodzinny w sanktuarium Matki Bożej /WIDEO/
Parafie z diecezji siedleckiej na ogólnopolskich zawodach Liturgicznej Służby Ołtarza
Tomasz Madoń, prezes PKS, odwołany. Jego funkcję przejął Ryszard Szczygieł
Setne urodziny „Szarotki”. Stefania Gelo uhonorowana przez żołnierzy 5MBOT
CIC tylko w Warszawie
Marcin Celiński w audycji O Tym Się Mówi zapowiada walkę o dobre imię /AUDIO/
Radiowa Niedziela - 6 lipca
Śmierć w ogniu
Niezwykli goście w siedzibie Katolickiego Radia Podlasie
Konkurs „Papież Franciszek w oczach dzieci”
6 GRUDNIA – CZWARTEK I TYGODNIA ADWENTU (2012-12-05 22:12:13)
Mt 7,21.24-27: Wiara jako czyn Nie każdy, kto mi mówi: „Panie, Panie” wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7, 21). Same słowa nie wystarczą, aby być człowiekiem wierzącym. Uświadamia nam to dzisiejsza Ewangelia. Słowo może być pustą deklaracją. Wiara objawia się w czynach, w spełnianiu woli Ojca niebieskiego. Kto wierzy tylko słowami, ten buduje na piasku, tego wiara nie wytrzyma pierwszej próby. Tego czeka tragedia i załamanie. Człowiek wierzący to człowiek czynu. Nas pociągają nie tyle piękne słowa, co piękne czyny. My jako chrześcijanie znamy znaczenie czynu. Patrząc na zachowanie naszego Boga na ziemi, wiemy, że nie tylko głosił dobrą nowinę o zbawieniu, ale leczył, pomagał, wskrzeszał, rozmnażał chleb, przemieniał wodę w wino. Reagował na potrzeby, szedł przez życie, czyniąc dobro. A gdy przyszła ostatnia chwila, oddał życie. Stać Go było na pójście na krzyż. Nasza wiara nie polega na powtarzaniu słów Jezusa, ale na spełnianiu tego, co On spełniał, na życiu w taki sposób, jak On żył. Taka postawa gwarantuje wejście do królestwa Bożego.
Mt 7,21.24-27: Wiara jako czyn
Nie każdy, kto mi mówi: „Panie, Panie” wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7, 21).
Same słowa nie wystarczą, aby być człowiekiem wierzącym. Uświadamia nam to dzisiejsza Ewangelia. Słowo może być pustą deklaracją. Wiara objawia się w czynach, w spełnianiu woli Ojca niebieskiego. Kto wierzy tylko słowami, ten buduje na piasku, tego wiara nie wytrzyma pierwszej próby. Tego czeka tragedia i załamanie. Człowiek wierzący to człowiek czynu. Nas pociągają nie tyle piękne słowa, co piękne czyny.
My jako chrześcijanie znamy znaczenie czynu. Patrząc na zachowanie naszego Boga na ziemi, wiemy, że nie tylko głosił dobrą nowinę o zbawieniu, ale leczył, pomagał, wskrzeszał, rozmnażał chleb, przemieniał wodę w wino. Reagował na potrzeby, szedł przez życie, czyniąc dobro. A gdy przyszła ostatnia chwila, oddał życie. Stać Go było na pójście na krzyż. Nasza wiara nie polega na powtarzaniu słów Jezusa, ale na spełnianiu tego, co On spełniał, na życiu w taki sposób, jak On żył. Taka postawa gwarantuje wejście do królestwa Bożego.
Żyjący na przełomie I i II wieku po Chrystusie grecki pisarz Plutarch napisał biografię Aleksandra Wielkiego. W tej biografii znajduje się ciekawy fragment opisujący pościg Aleksandra Wielkiego za Dariuszem, królem perskim. W czasie długiego pościgu żołnierzom dawał się we znaki brak wody, ogromne pragnienie i mordercze tempo. Pewnego dnia spragnieni i zmęczeni spotkali grupę Macedończyków niosących bukłak z wodą dla swoich dzieci. Zgodzili się dać wodę władcy. Podali mu zatem hełm napełniony wodą. Aleksander wziął, rozglądnął się po swoich żołnierzach, nie zamoczył nawet ust. Oddał wodę i powiedział: Gdybym się napił, pozostali utraciliby ducha. Wtedy żołnierze krzyknęli: Prowadź nas śmiało. Mieli króla, który oparł się zmęczeniu i pragnieniu. Potrafił być człowiekiem czynu. Za takim władcą chcieli iść. Życiem, zachowaniem Jezusa zachwycili się Apostołowie. Z kolei życiem, odwagą, poświęceniem Apostołów zachwycały się następne pokolenia. I tak jest do dziś. Tym, co zachwyca, jest odwaga, poświęcenie i życie na wzór Jezusa. Pociągają czyny, a nie słowa. To od czynów zależy wejście do królestwa naszego Pana.
Żyjący na przełomie I i II wieku po Chrystusie grecki pisarz Plutarch napisał biografię Aleksandra Wielkiego. W tej biografii znajduje się ciekawy fragment opisujący pościg Aleksandra Wielkiego za Dariuszem, królem perskim. W czasie długiego pościgu żołnierzom dawał się we znaki brak wody, ogromne pragnienie i mordercze tempo. Pewnego dnia spragnieni i zmęczeni spotkali grupę Macedończyków niosących bukłak z wodą dla swoich dzieci. Zgodzili się dać wodę władcy. Podali mu zatem hełm napełniony wodą. Aleksander wziął, rozglądnął się po swoich żołnierzach, nie zamoczył nawet ust. Oddał wodę i powiedział: Gdybym się napił, pozostali utraciliby ducha. Wtedy żołnierze krzyknęli: Prowadź nas śmiało. Mieli króla, który oparł się zmęczeniu i pragnieniu. Potrafił być człowiekiem czynu. Za takim władcą chcieli iść.
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR