DIECEZJA SIEDLECKA
24 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Aleks, Grzegorz, Aleksander
Czytania: (Dz 12,24-13,5a); (Ps 67,2-6.8); Aklamacja (J 8,12b)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
„Wyklęci z Podlasia” – historia Mariana Gadomskiego („Niedźwiadek”, „Witek”)
Felieton Pawła Kryszczuka – 23 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/
Prof. dr hab. Mirosław Minkina został ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu w Siedlcach
Wizytacja kanoniczna w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Maniach
Motocykliści z Międzyrzeca Podlaskiego i okolic na Jasnej Górze
Kapłańskie rekolekcje pielgrzymkowe
Czy jesteśmy narodem "złotych rączek"?
Rekolekcje weekendowe dla młodych 15+ w Loretto
Chcieliby się dogadać, muszą się sądzić
Rekolekcje dla członków Apostolatu Margaretka
Parysów: kolejne inwestycje gminne z dofinansowaniem
ŚRODA, 26 SIERPNIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY CZĘSTOCHOWSKIEJ (2015-08-25 08:08:05)
J 2,1-11 Słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli. (J 2,9) Co czujesz, gdy spotykasz ludzi spełnionych – małżonków wciąż darzących się miłością i szacunkiem po kilkudziesięciu spędzonych razem latach, radosną siostrę zakonną, osobę samotną cieszącą się sensownym, pożytecznie spędzanym życiem lub też promieniujących pokojem chorych czy niepełnosprawnych? Czy patrząc na nich, stwierdzasz z pewną dozą zazdrości: „No tak, gdybym ja miał taką żonę…”, „Nie ma rodziny, problemów, może sobie robić, co chce”, „Widocznie ma mocną wiarę, no cóż, mi nie jest dana ta łaska”? A może patrzysz na nich z podziwem, jak na sługi z dzisiejszej Ewangelii, którzy poznali tajemnicę wyjątkowego smaku podawanego na weselu wina?
J 2,1-11
Słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli. (J 2,9)
Co czujesz, gdy spotykasz ludzi spełnionych – małżonków wciąż darzących się miłością i szacunkiem po kilkudziesięciu spędzonych razem latach, radosną siostrę zakonną, osobę samotną cieszącą się sensownym, pożytecznie spędzanym życiem lub też promieniujących pokojem chorych czy niepełnosprawnych? Czy patrząc na nich, stwierdzasz z pewną dozą zazdrości: „No tak, gdybym ja miał taką żonę…”, „Nie ma rodziny, problemów, może sobie robić, co chce”, „Widocznie ma mocną wiarę, no cóż, mi nie jest dana ta łaska”? A może patrzysz na nich z podziwem, jak na sługi z dzisiejszej Ewangelii, którzy poznali tajemnicę wyjątkowego smaku podawanego na weselu wina?
Postawa tych anonimowych sług, noszących w pocie czoła wodę do stągwi, wydaje się równie heroiczna, co postawa Maryi, wydającej im niezrozumiałe polecenia zaraz po tym, jak Jezus ewidentnie odmówił zajęcia się tą sprawą. Napełnienie sześciu stągwi, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary, nie było błahostką, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że jedna miara w Cesarstwie Rzymskim stanowiła 39,39 litra! Słudzy przydźwigali więc w najlepszym wypadku ponad 472, a w najgorszym 709 litrów wody! Maryja i Jezus musieli cieszyć się u nich ogromnym autorytetem! Kosztując wina, słudzy wiedzieli dobrze, skąd ono się wzięło. Wiedzieli, jak wiele pracy włożyli w pozornie bezsensowne dźwiganie wody. Rozumieli też, że jej przemiana w wino nie była ich własnym dziełem, ale dziełem Boga, który pobłogosławił ich wiarę w słowo Jezusa oraz poniesiony trud. W uroczystość naszej Patronki Kościół daje nam, Polakom, Ewangelię o wstawiennictwie Maryi, ale także o współpracy Boga i człowieka. Tak często narzekamy, skarżymy się, że „inni mają lepiej”, czekamy biernie na to, żeby ktoś rozwiązał nasze problemy. Dziś Bóg ukazuje nam, że nie trzeba być nikim wyjątkowym, aby On mógł działać przez nas. Wystarczy zechcieć czynić to, co On nam powie, a wtedy nasze życie – osobiste, narodowe, społeczne – nabierze nowego smaku. „Panie, naucz mnie czynić to, co mi powiesz, nawet jeśli wyda mi się to dziwne i niezrozumiałe.” Prz 8,22-35 lub Iz 2,2-5 Ps 48,2-3.9-11.13-15 Ga 4,4-7 (Słowo wśród nas, 2015)
Postawa tych anonimowych sług, noszących w pocie czoła wodę do stągwi, wydaje się równie heroiczna, co postawa Maryi, wydającej im niezrozumiałe polecenia zaraz po tym, jak Jezus ewidentnie odmówił zajęcia się tą sprawą. Napełnienie sześciu stągwi, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary, nie było błahostką, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że jedna miara w Cesarstwie Rzymskim stanowiła 39,39 litra! Słudzy przydźwigali więc w najlepszym wypadku ponad 472, a w najgorszym 709 litrów wody! Maryja i Jezus musieli cieszyć się u nich ogromnym autorytetem!
Kosztując wina, słudzy wiedzieli dobrze, skąd ono się wzięło. Wiedzieli, jak wiele pracy włożyli w pozornie bezsensowne dźwiganie wody. Rozumieli też, że jej przemiana w wino nie była ich własnym dziełem, ale dziełem Boga, który pobłogosławił ich wiarę w słowo Jezusa oraz poniesiony trud.
W uroczystość naszej Patronki Kościół daje nam, Polakom, Ewangelię o wstawiennictwie Maryi, ale także o współpracy Boga i człowieka. Tak często narzekamy, skarżymy się, że „inni mają lepiej”, czekamy biernie na to, żeby ktoś rozwiązał nasze problemy. Dziś Bóg ukazuje nam, że nie trzeba być nikim wyjątkowym, aby On mógł działać przez nas. Wystarczy zechcieć czynić to, co On nam powie, a wtedy nasze życie – osobiste, narodowe, społeczne – nabierze nowego smaku.
„Panie, naucz mnie czynić to, co mi powiesz, nawet jeśli wyda mi się to dziwne i niezrozumiałe.”
Prz 8,22-35 lub
Iz 2,2-5
Ps 48,2-3.9-11.13-15
Ga 4,4-7
(Słowo wśród nas, 2015)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR