DIECEZJA SIEDLECKA
24 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Aleks, Grzegorz, Aleksander
Czytania: (Dz 12,24-13,5a); (Ps 67,2-6.8); Aklamacja (J 8,12b)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Prof. dr hab. Mirosław Minkina został ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu w Siedlcach
Wizytacja kanoniczna w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Maniach
Motocykliści z Międzyrzeca Podlaskiego i okolic na Jasnej Górze
Kapłańskie rekolekcje pielgrzymkowe
Czy jesteśmy narodem "złotych rączek"?
Rekolekcje weekendowe dla młodych 15+ w Loretto
Chcieliby się dogadać, muszą się sądzić
Rekolekcje dla członków Apostolatu Margaretka
Parysów: kolejne inwestycje gminne z dofinansowaniem
Pieniądze na wynagrodzenia nauczycieli, czyli zmiany w budżecie miasta
W Pratulinie odbyły się rekolekcje dla mężczyzn
SOBOTA XXXII TYGODNIA ZWYKŁEGO, 15 LISTOPADA (2014-11-14 21:11:55)
Łk 18,1-8 Obroń mnie przed moim przeciwnikiem! (Łk 18,3) Czy i ty słysząc tę historię, masz przed oczami korpulentną staruszkę z chrypliwym głosem, której nieustanne zrzędzenie doskwiera niczym opryszczka na wardze czy wrastający paznokieć? Spróbujmy dziś spojrzeć na nią bardziej pozytywnie – jako na kogoś, kto może być dla nas wzorem ufności, pokoju i odwagi. Niewykluczone, że jej wytrwałość płynęła z głębokiego zaufania Bogu i Jego Opatrzności. Była przekonana, że Bóg nigdy nie opuszcza żadnego ze swoich dzieci.
Łk 18,1-8
Obroń mnie przed moim przeciwnikiem! (Łk 18,3)
Czy i ty słysząc tę historię, masz przed oczami korpulentną staruszkę z chrypliwym głosem, której nieustanne zrzędzenie doskwiera niczym opryszczka na wardze czy wrastający paznokieć? Spróbujmy dziś spojrzeć na nią bardziej pozytywnie – jako na kogoś, kto może być dla nas wzorem ufności, pokoju i odwagi.
Niewykluczone, że jej wytrwałość płynęła z głębokiego zaufania Bogu i Jego Opatrzności. Była przekonana, że Bóg nigdy nie opuszcza żadnego ze swoich dzieci.
W jej sercu, oprócz zaufania, był również niezachwiany pokój. Modliła się wytrwale, oczekując na moment wybrany przez Boga. Chociaż nie wiemy, dlaczego czasami Boże działanie się opóźnia, możemy, jak ona, uczyć się cierpliwości i nie ustawać w modlitwie, z ufnością i nadzieją przedstawiając Bogu swoje prośby. Taka modlitwa daje ukojenie sercu. Daje nam ufność, że modląc się i okazując możliwie największe posłuszeństwo Bogu, czynimy wszystko, czego On od nas oczekuje. Reszta należy do Niego. On wysłucha naszej modlitwy według swojej nieskończonej mądrości. Wyobraźmy sobie wreszcie, jak odważna musiała być ta wdowa. Potrzeba wiele męstwa, by nie poddawać się, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli. Jak często tracimy nadzieję, nie widząc natychmiastowej odpowiedzi na naszą modlitwę! Przychodzi wtedy pokusa, by zamknąć się w sobie i nie zawracać więcej głowy Bogu swoimi problemami, by przypadkiem nie rozgniewał się i nie ukarał nas. Nie da się wytrwale stawiać Bogu przed oczy swoich problemów bez pewnej dozy odwagi – a ta kobieta miała ją z pewnością! Jezus zakończył swoją przypowieść pytaniem, czy znajdzie wiarę na ziemi, gdy powtórnie przyjdzie. Nie było to przypadkowe pytanie, bez żadnego związku z tym, co mówił do tej pory. Wiara, której pragnie od nas Jezus, jest wiarą tej ubogiej wdowy – pełną ufności, pokoju i odwagi. Taka wiara sprawia, że nasza modlitwa nie jest rozpaczliwym błaganiem, ale pełną nadziei prośbą. Nie bój się więc przedstawiać Panu swoich potrzeb. On nie jest niesprawiedliwym sędzią, którego trzeba zadręczyć na śmierć, żeby zaczął działać! „Panie, pomóż mi bardziej zaufać Twojej dobroci i uwierzyć, że wszystko potoczy się zgodnie z Twoją wolą. Daj mi odwagę wytrwałej modlitwy i pewność, że Ty ze wszystkiego potrafisz wyprowadzić dobro.” 3 J 5-8 Ps 112,1-6 (Słowo wśród nas, 2014)
W jej sercu, oprócz zaufania, był również niezachwiany pokój. Modliła się wytrwale, oczekując na moment wybrany przez Boga. Chociaż nie wiemy, dlaczego czasami Boże działanie się opóźnia, możemy, jak ona, uczyć się cierpliwości i nie ustawać w modlitwie, z ufnością i nadzieją przedstawiając Bogu swoje prośby. Taka modlitwa daje ukojenie sercu. Daje nam ufność, że modląc się i okazując możliwie największe posłuszeństwo Bogu, czynimy wszystko, czego On od nas oczekuje. Reszta należy do Niego. On wysłucha naszej modlitwy według swojej nieskończonej mądrości.
Wyobraźmy sobie wreszcie, jak odważna musiała być ta wdowa. Potrzeba wiele męstwa, by nie poddawać się, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli. Jak często tracimy nadzieję, nie widząc natychmiastowej odpowiedzi na naszą modlitwę! Przychodzi wtedy pokusa, by zamknąć się w sobie i nie zawracać więcej głowy Bogu swoimi problemami, by przypadkiem nie rozgniewał się i nie ukarał nas. Nie da się wytrwale stawiać Bogu przed oczy swoich problemów bez pewnej dozy odwagi – a ta kobieta miała ją z pewnością!
Jezus zakończył swoją przypowieść pytaniem, czy znajdzie wiarę na ziemi, gdy powtórnie przyjdzie. Nie było to przypadkowe pytanie, bez żadnego związku z tym, co mówił do tej pory. Wiara, której pragnie od nas Jezus, jest wiarą tej ubogiej wdowy – pełną ufności, pokoju i odwagi. Taka wiara sprawia, że nasza modlitwa nie jest rozpaczliwym błaganiem, ale pełną nadziei prośbą. Nie bój się więc przedstawiać Panu swoich potrzeb. On nie jest niesprawiedliwym sędzią, którego trzeba zadręczyć na śmierć, żeby zaczął działać!
„Panie, pomóż mi bardziej zaufać Twojej dobroci i uwierzyć, że wszystko potoczy się zgodnie z Twoją wolą. Daj mi odwagę wytrwałej modlitwy i pewność, że Ty ze wszystkiego potrafisz wyprowadzić dobro.” 3 J 5-8 Ps 112,1-6
(Słowo wśród nas, 2014)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR