DIECEZJA SIEDLECKA
26 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
Czytania: (Dz 13,26-33); (Ps 2,6-11); Aklamacja (J 14,6)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Felieton Grzegorza Welika – 26 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/
Kruchość nie przekreśla całości ludzkiego życia. Pogrzeb dzieci utraconych
Siedlce: Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
Weekend w regionie
Audycja „Porozmawiajmy jak ludzie” na antenie KRP /zapowiedź/
Przygotowania do jubileuszu wizyty Papieża Polaka w Siedlcach
Biała Podlaska: modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła
Sukces na Mistrzostwach Świata! Czołówka należy do zespołu z Garwolina
Radiowa Niedziela 28 kwietnia
Branżowe Centrum Umiejętności w Łukowie. Wyjątkowe miejsce na mapie kraju
Diecezjalny Konkurs Recytatorski „Pamięci Jana Pawła II” w Mokobodach
CZWARTEK, 3 LIPCA - ŚW. TOMASZA, APOSTOŁA (2014-07-03 08:07:02)
J 20,24-29 Jeżeli… nie zobaczę… nie uwierzę (J 20,25) Spróbuj postawić się w sytuacji Tomasza. Jak poczułbyś się na widok Jezusa? Z pewnością ujrzenie Go żywego byłoby dla ciebie wstrząsem. Byłbyś przejęty i zachwycony, widząc Go jako chwalebnego, zmartwychwstałego Pana. Patrząc na Jego twarz i dotykając Jego ran, zacząłbyś Go uwielbiać. Z wdzięcznością w sercu myślałbyś, jak wielkiej rzeczy Jezus dokonał – zbawienia całego świata.
J 20,24-29
Jeżeli… nie zobaczę… nie uwierzę (J 20,25)
Spróbuj postawić się w sytuacji Tomasza. Jak poczułbyś się na widok Jezusa? Z pewnością ujrzenie Go żywego byłoby dla ciebie wstrząsem. Byłbyś przejęty i zachwycony, widząc Go jako chwalebnego, zmartwychwstałego Pana. Patrząc na Jego twarz i dotykając Jego ran, zacząłbyś Go uwielbiać. Z wdzięcznością w sercu myślałbyś, jak wielkiej rzeczy Jezus dokonał – zbawienia całego świata.
Jednocześnie, będąc na miejscu Tomasza, miałbyś prawdopodobnie ochotę śmiać się z samego siebie. Spędziłeś z Jezusem trzy lata, obserwując, jak uzdrawia niewidomych i chromych, wyrzuca złe duchy, a nawet wskrzesza umarłych. Słyszałeś, że niewiasty zastały pusty grób i odsunięty kamień, a Maria Magdalena i inni widzieli Jezusa żywego. Ty jednak wciąż oczekiwałeś dowodu. I otrzymałeś go – oto stoi naprzeciwko ciebie. Już sama Jego obecność mówi: „Tomaszu, to naprawdę Ja! Zaufaj Mi; nigdy cię nie porzucę”. Niełatwo wyobrazić sobie Tomasza uwolnionego od wątpliwości, a nawet śmiejącego się z nich. O wiele łatwiej jest nam utożsamić się z Tomaszem z pierwszej części dzisiejszej Ewangelii – zwłaszcza gdy czujemy się zestresowani i niespokojni. Może przeżywasz ciężką chorobę, problemy finansowe czy jakiś inny kryzys, a może coś złego przytrafiło się komuś z twoich bliskich, i zastanawiasz się, czy Bóg rzeczywiście jest w stanie ci pomóc. Może nawet obwiniasz sam siebie o to, że tak mało w tobie wiary. Kiedy to się dzieje, przypomnij sobie Tomasza. Pozwól, by Jezus powiedział ci to samo, co kiedyś temu chwiejącemu się w wierze Apostołowi: „Spójrz na Mnie i uwierz! Uwierz, chociaż nie widzisz”. Kto wie? Może jeszcze będziesz się śmiać z tego problemu? Jezus obiecuje, że gdy postawisz choćby mały krok w kierunku powierzenia Bogu wszystkiego „z dziękczynieniem”, ogarnie cię Jego pokój, „który przewyższa wszelki umysł” (Flp 4,6-7). Niezależnie więc od tego, co cię trapi, popatrz na krzyż i zobacz dzieło dokonane przez Jezusa. A potem z sercem pełnym wdzięczności zawołaj: „Pan mój i Bóg mój!”. „Dziękuję Ci, Jezu, za to, że jesteś ze mną zawsze, w złych i dobrych chwilach. Wysławiam Cię, Panie, mój Zbawicielu.” Ef 2,19-22; Ps 117,1-2 (Słowo wśród nas, 2014)
Jednocześnie, będąc na miejscu Tomasza, miałbyś prawdopodobnie ochotę śmiać się z samego siebie. Spędziłeś z Jezusem trzy lata, obserwując, jak uzdrawia niewidomych i chromych, wyrzuca złe duchy, a nawet wskrzesza umarłych. Słyszałeś, że niewiasty zastały pusty grób i odsunięty kamień, a Maria Magdalena i inni widzieli Jezusa żywego. Ty jednak wciąż oczekiwałeś dowodu. I otrzymałeś go – oto stoi naprzeciwko ciebie. Już sama Jego obecność mówi: „Tomaszu, to naprawdę Ja! Zaufaj Mi; nigdy cię nie porzucę”.
Niełatwo wyobrazić sobie Tomasza uwolnionego od wątpliwości, a nawet śmiejącego się z nich. O wiele łatwiej jest nam utożsamić się z Tomaszem z pierwszej części dzisiejszej Ewangelii – zwłaszcza gdy czujemy się zestresowani i niespokojni. Może przeżywasz ciężką chorobę, problemy finansowe czy jakiś inny kryzys, a może coś złego przytrafiło się komuś z twoich bliskich, i zastanawiasz się, czy Bóg rzeczywiście jest w stanie ci pomóc. Może nawet obwiniasz sam siebie o to, że tak mało w tobie wiary.
Kiedy to się dzieje, przypomnij sobie Tomasza. Pozwól, by Jezus powiedział ci to samo, co kiedyś temu chwiejącemu się w wierze Apostołowi: „Spójrz na Mnie i uwierz! Uwierz, chociaż nie widzisz”. Kto wie? Może jeszcze będziesz się śmiać z tego problemu? Jezus obiecuje, że gdy postawisz choćby mały krok w kierunku powierzenia Bogu wszystkiego „z dziękczynieniem”, ogarnie cię Jego pokój, „który przewyższa wszelki umysł” (Flp 4,6-7). Niezależnie więc od tego, co cię trapi, popatrz na krzyż i zobacz dzieło dokonane przez Jezusa. A potem z sercem pełnym wdzięczności zawołaj: „Pan mój i Bóg mój!”.
„Dziękuję Ci, Jezu, za to, że jesteś ze mną zawsze, w złych i dobrych chwilach. Wysławiam Cię, Panie, mój Zbawicielu.”
Ef 2,19-22; Ps 117,1-2
(Słowo wśród nas, 2014)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR