Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

24 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Aleks, Grzegorz, Aleksander

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 12,24-13,5a); (Ps 67,2-6.8); Aklamacja (J 8,12b)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Prof. dr hab. Mirosław Minkina został ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu w Siedlcach

Wizytacja kanoniczna w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Maniach

Motocykliści z Międzyrzeca Podlaskiego i okolic na Jasnej Górze

Kapłańskie rekolekcje pielgrzymkowe

Czy jesteśmy narodem "złotych rączek"?

Rekolekcje weekendowe dla młodych 15+ w Loretto

Chcieliby się dogadać, muszą się sądzić

Rekolekcje dla członków Apostolatu Margaretka

Parysów: kolejne inwestycje gminne z dofinansowaniem

Pieniądze na wynagrodzenia nauczycieli, czyli zmiany w budżecie miasta

W Pratulinie odbyły się rekolekcje dla mężczyzn

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

NIEDZIELA: 8 CZERWCA - ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO (2014-06-08 07:06:47)

J 20,19–23

Jezus daje Ducha Świętego 

 

Dziś Uroczystość zesłania Ducha Św.

Po raz pierwszy Duch Święty przychodzi do człowieka w sakramencie chrztu. W bierzmowaniu otrzymujemy moc używania w pełni darów Ducha Świętego.

 

Bóg udziela nam swoich darów ponieważ nas kocha. Sami nigdy na nie nie zasługujemy. Nigdy nie będzie tak, że przyjdziemy do Boga i powiemy:

Panie Boże, ja się postarałem, sprężyłem i teraz zasługuje na to byś Ty mi coś dał.


To zawsze jest dar. Dany nam za darmo. Dlatego, że Bóg nas kocha. Tak samo jest z darami Ducha Świętego. Mówimy tradycyjnie w Kościele, że jest ich siedem:

  • dar bojaźni Bożej;
  • pobożności;
  • dar wiedzy;
  • dar męstwa;
  • dar rady;
  • rozumu;
  • mądrości.

Czym one są tak naprawdę? To takie właściwości, które absolutnie niezasłużenie są mi dane przez Boga i jednocześnie całkowicie należą do mnie. Pomagają spełnić moje powołanie chrześcijańskie, pozwalają lepiej słuchać Pana Boga, lepiej kochać innych i służyć.

Można porównać je do okularów. Człowiek, który kiepsko widzi potrzebuje ich, żeby widzieć lepiej. Człowiek po grzechu w wielu rzeczach nie dostrzega Pana Boga i potrzebuje czegoś, co mu tę jego krótkowzroczność naprawi, w jakiś sposób pomoże ten brak nadrobić.

Można tych darów nie używać, ale jest wówczas z nami tak jak z krótkowidzem, który bez okularów chce odnaleźć coś, co spadło mu na ziemię.

 

Jakie są te dary, czym się charakteryzują?

 

1. Dar bojaźni Bożej

Bojaźni Bożej, a nie lęku przed Bogiem. To nie to samo. Ten dar sprawia, że się z Panem Bogiem liczymy, nie dlatego, że się Go boimy, nie ze strachu przed karą, ale tak jak dzieci, które gdy dorastają, zaczynają w nowy sposób liczyć się ze swoimi rodzicami.  Gdy były małe, rodzice w sprawach domowych decydowali dokładnie o wszystkim. Ale kiedy dzieci dorastają, rodzice, przekazują im część odpowiedzialności za całą rodzinę. Zaczyna się zwykle od wynoszenia śmieci, ale bywa, że czasem dopuszcza się też dzieci  do udziału w innych decyzjach. Liczenie się z rodzicami w takiej sytuacji, kiedy oddają oni dziecku część odpowiedzialności za rodzinę jest zupełnie innym typem relacji niż wtedy, gdy rodzice tylko zakazują albo nakazują.

Dar bojaźni Bożej pomaga człowiekowi stanąć wobec Boga tak jak dorastające dziecko, któremu rodzice ufają i które współuczestniczy w budowaniu wspólnego domu. Ten dar pomaga mi wkroczyć w relację z Bogiem, który mi ufa i dlatego powierza mi część odpowiedzialności za swój dom. Ten dar pomaga mi przestrzegać Bożego prawa nie ze strachu, ale z poczucia, że jestem w jedności z Bogiem i nie chcę tego utracić. Bóg mi ufa i dlatego powierza mi zadania, których za mnie nikt nie wypełni. Dlatego w oczach Boga jestem bardzo ważny. A bojaźń Boża to świadomość tego wybrania i zadań z tego wynikających.

Jaki jest skutek tego daru?

Odpowiedzialność.

Odpowiedzialność za Kościół. Odkrywam, że Kościół na mnie liczy, że ma do mnie zaufanie, że sam Pan Bóg ma do mnie zaufanie. I rośnie we mnie odpowiedzialność za ten Kościół.

Następnym owocem tego daru jest umiejętność słuchania woli Bożej, umiejętność czytania Ewangelii i przyjmowania tego, co Pan Bóg mi mówi. Nie dlatego, że może mnie ukarać, ale dlatego, że mnie zaprasza do współpracy.

I jeszcze jeden bardzo ważny owoc - uzdolnienie do pomocy, do modlitwy za innych.

 

2. Dar pobożności - pobożność nie jest dewocją.

Nie jest ilością chwil spędzonych w kościele, ale posłuszeństwem. Człowiek prawdziwie pobożny to ktoś, kto jest Bogu posłuszny, a dar pobożności jest nam dany po to, byśmy potrafili być Mu posłuszni. W naszym życiu będzie się to objawiało przede wszystkim przez wypełnianie Bożych przykazań, przez przyjmowanie tego, co nam niesie życie, tego, co nam niesie dzień. Jest to takie posłuszeństwo, które mówi:

Pan Bóg zawsze wie lepiej, gdyż widzi więcej.

My czasami o tym zapominamy.

Dar pobożności pomaga rozwijać się w każdych warunkach. Często mamy tendencję do myślenia sobie:

gdyby było inaczej...

gdyby ta sytuacja wyglądała talk i talk...

gdybym miał lepszych rodziców...

gdybym miał lepszych nauczycieli...

gdybym miał to czy tamto...

to na pewno byłoby inaczej...

Dar pobożności uczy posłuszeństwa Panu Bogu w każdych warunkach. Uczy przyjęcia dnia, przyjęcia życia takim, jakim ono jest. Pomaga odkryć, że zawsze jest dobry czas do nawrócenia, zawsze jest odpowiednia chwila na to, by coś dobrego zrobić. Nieważne, czy są „sprzyjające” warunki, ważne jest to, czy w tej sytuacji w jakiej się znajduję przyjmuję Boże Słowo. Ten dar mi mówi, że nawet w najgorszych warunkach mogę się rozwijać.

Owoc tego daru, bardzo ważny, to: świadectwo. Człowiek, który żyje darem pobożności wyrażającym  się w posłuszeństwie może dać Jezusowi wiarygodne świadectwo.

 

3. Dar wiedzy - czasami nazywany darem umiejętności.

On nam pokazuje, że jesteśmy grzesznikami, skłania do pokuty, a jednocześnie chroni nas przed rozpaczą. Jesteśmy grzesznikami. Musimy przyjąć tę fundamentalną prawdę o nas samych. Ale możemy przyjąć ją w bardzo różny sposób. Czasami, gdy nam coś nie wyjdzie, dochodzi do głosu nasza pycha. Czujemy się załamani, bo nie okazaliśmy się tacy świetni, tacy, jakimi chcielibyśmy być w oczach innych. Wtedy właśnie diabeł wkracza do akcji, powodując, że się zamykamy, poddajemy, jesteśmy niezadowoleni i tak w tym trwamy. Gdy człowiek zgrzeszy, Pan Bóg mówi do niego: ”UCZYNIŁEŚ źle”, natomiast diabeł: „JESTEŚ zły”. To olbrzymia różnica.

Pan Bóg mówi:

Możesz się nawrócić, nawróć się!

A diabeł:

Nie ma sensu nawet próbować!

Nie dasz rady!

I tak się znowu potkniesz.

Przecież JESTEŚ zły!

Człowiek, który żyje darem wiedzy, który odkrył prawdę o sobie jako o grzeszniku, potrafi rozpoznać, czy to jest głos Pana Boga czy szatana. Potrafi zobaczyć, że prawda o nim jest w słowach „uczyniłeś źle, MOŻESZ SIĘ NAWRÓCIĆ”. I że nieprawdą są słowa „jesteś zły, nie masz szans”.

Owocem tego daru jest umiejętność zauważenia ludzkiej biedy, otwartość na innych.

Wyrozumiała łagodność w stosunku do ludzkiej słabości. Prawdziwe przyjęcie mojej własnej biedy pomaga mi otworzyć się na biedę drugiego człowieka i być miłosiernym w relacjach z innymi, potrafić ich zrozumieć i dlatego łatwiej przebaczyć.

 

4. Dar męstwa - to jest taki dar, który umacnia nas w drodze do nawrócenia, chroni przed duchowym lenistwem.

Myślę, że większość z nas zna takie doświadczenie: mamy na coś wspaniałego ochotę, ale dokładnie nie wiemy na co. Mówimy:

Chciałbym być lepszy, inny...

Czasami człowiek pragnie i nie bardzo wic czego, jest w nas jakieś nieokreślone pragnienie doznania czegoś wspaniałego, a nic wiadomo do końca co to miałoby być. Dar męstwa pomaga rozeznać, czego naprawdę pragnę. Dar męstwa uświadamia, że pragnę szczęścia, a to niekoniecznie zawsze oznacza wygodę. Dar męstwa daje nam siły dążenia do szczęścia drogą niekoniecznie wygodną. I to jest ważny dar. Męstwo to nie są wielkie rzeczy. Dużo łatwiej jest zrobić coś wielkiego: dwa czy trzy dni czuwać przy chorym z rodziny, ale znacznie trudniej jest nam znosić jego gderliwość na co dzień. I znacznie łatwiej jest zrobić coś wielkiego dla naszych rodziców raz do roku niż codziennie wynosić śmieci. Męstwo wkracza nie tyko w wielkie rzeczy; dotyczy także spraw małych, drobiazgów.

Owocem daru męstwa jest radość. Radość z tych małych zwycięstw; a także miłosierdzie, umiejętność wyrzeczenia się siebie po to, żeby inni byli szczęśliwi.

 

5. Dar rady - człowiek, który żyje tym darem, umie szukać oparcia w Bogu i może być oparciem dla innych.

Często zdarza się że, kiedy mamy tak zwany „dołek”, przestajemy się modlić. Modlitwa jest wtedy wysiłkiem. Dar rady mówi człowiekowi, który jest „w dołku”:

Daj Panu Bogu szansę.

Daj Duchowi Świętemu szansę, żeby Cię pochwycił.

Idź na modlitwę nawet wtedy, kiedy to będzie mało przyjemne.

Ten dar przypomina, że to, co się czuje na modlitwie, nie jest aż tak istotne, bo jej owoce poznaje się nie w trakcie, ale potem. Przypomina:

Szukaj oparcia u Pana wtedy, kiedy go potrzebujesz.

Słuchaj Jego głosu wtedy, kiedy jesteś biedny, nie zamykaj się na Niego.

Daj Mu szansę, niech On Ciebie pouczy, niech On Ciebie pocieszy!

Ten dar owocuje w relacji z drugim człowiekiem. Uczy wsłuchania się w niego, w jego biedę, w jego troski, czasem nie po to, by radzić, ale by po prostu być, towarzyszyć.

 

6. Dar rozumu – to jest dar przyjęcia prawdy Bożej takiej, jaką ona naprawdę jest; dar jej szukania i otrzymywania.

To jest dar serca, które jest czyste i przyjmuje prawdę od Boga. W dzisiejszych czasach zarzuca się Kościołowi, że jest nienowoczesny, ale mało kto Kościołowi zarzuca, że mówi nieprawdę. Dar rozumu pozwala dostrzec, że prawda jest ważniejsza niż nowoczesność. Bo prawda jest zawsze, trwa wiecznie i tak naprawdę tylko o nią można się oprzeć. A nowoczesność jest jak moda: można się oprzeć o nią tylko na chwilę, a gdy przeminie, to człowiek zostaje sam, bez oparcia. Dar rozumu jest więc darem szukania prawdy, widzenia tego, że są mody, które przychodzą i mijają. Człowiek, który żyje darem rozumu potrafi rozeznać między tym, co jest tylko modą, a tym, co jest prawdziwą i trwałą wartością.

Owocem tego daru jest radość.

Jest to także dar mocnego i jednoznacznego świadectwa wiary, ale - dzięki darom rady i męstwa - świadectwa pełnego miłosierdzia dla bliźniego, nie mającego w sobie niczego z pogardy dla grzesznika. Człowiek żyjący darem rozumu nie będzie wygrażał niewierzących od potępieńców, ale jednocześnie będzie dumny z własnej wiary. To jest dar na dzisiejsze czasy. Mam wrażenie, że w dzisiejszej Polsce wielu katolików wstydzi się swej wiary, obawia się dać jej wyraz na zewnątrz (90% Polaków deklaruje się jako katolicy). A dar rozumu jest właśnie tym darem, który pozwala rozeznawać prawdę, odczuć dumę z powodu jej poznania i pójść za nią.

 

7. Dar mądrości - najdoskonalszy z darów.

Dar, który pomaga nam rozróżnić w naszym praktycznym, codziennym życiu co jest dobre, a co jest złe i w bardzo wyraźny sposób uczy nas żyć. Mądrość to nie jest uczoność. Można być uczonym i głupim, można być nieuczonym i mądrym. Mądrość to jest umiejętność wyciągania wniosków z tego, co wiemy, to świadomość tego, kim jestem i umiejętność kochania samego siebie, a także umiejętność kochania innych. Człowiek mądry to jest człowiek, który siebie nie potępia, który nie żyje w poczuciu winy, dlatego że inni mają o coś do niego pretensje, nie zawsze zresztą słuszne. To człowiek który wie, że nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze wiedzieć jak.

Dlatego jednym z owoców mądrości jest miłosierdzie wobec tych, z którymi się nie zgadzamy. Człowiek mądry wie, że niespełnione pragnienia nie oznaczają nieszczęścia. I nawet jeśli jego pragnienia nie będą zaspokojone tak, jakby chciał, potrafi ufać, wierzyć i być dla innych. Owoc daru mądrości to przede wszystkim zdolność do miłości nieprzyjaciół. To spokój wewnętrzny, objawiający się w tym, że na przykład w słowach krytyki słyszy się: „popełniłem błąd”, a nie: „jestem do niczego”. A to pozwala się nawracać, rozwijać, a nie blokuje. Ten dar rozwija w człowieku również zdolność do modlitwy kontemplacyjnej.

 

Siedem darów, które każdy z nas ma. Są jak ziarenka zasiane gdzieś w naszych sercach. Od nas zależy, czy wyrosną z nich drzewa, czy wydadzą owoce.

Prośmy Ducha Świętego, by pozwolił nam je rozwijać.

Zastanówmy się, którego z nich potrzebuje wspólnota w której żyjemy (np. moja rodzina). Czego potrzebują moi bracia, moje siostry, rodzice.

Bracia - ci w domu i ci w Kościele. Co mi utrudnia życie we wspólnocie, co we mnie jest takiego, czego nie potrafię przezwyciężyć. Te pytania pomogą dostrzec, o rozwój jakiego daru mam przede wszystkim prosić.

 

Na, koniec - dajmy się Panu Bogu zaskoczyć. Pozwólmy Panu Bogu wysłuchać nas tak jak On będzie chciał. Nasza modlitwa o dary Ducha Świętego na pewno będzie wysłuchana, bo to jest modlitwa o wolę Bożą. 




< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR