Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

19 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Adolf, Leon, Tymon

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 9,1-20); (Ps 117,1-2); (J 6,54)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Druga tura wyborów samorządowych już w niedzielę, 21 kwietnia

Weekend w regionie

Felieton Grzegorza Welika – 19 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/

Policjanci poszukują świadków śmiertelnego potrącenia rowerzysty

W Białej Podlaskiej powstanie blok komunalny

Aneta Prokop i Kamil Kuźmiuk tegorocznymi laureatami konkursu na tekst rozważań Drogi Krzyżowej

Zakonnik, fotograf, miłośnik jazzu. Br. Bogdan Augustyniak gościł w bialskiej bibliotece

Koncert zespołu Mała Armia Janosika w Rykach

Basistka Joanna Dudkowska będzie gościem Radia Podlasie

Wybrano firmę, która zbuduje kładkę nad rzeką Bug

Warsztaty Wychowania Chrześcijańskiego

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Bierzmowanie 2024
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

ŚRODA IV TYGODNIA WIELKIEGO POSTU: 2 KWIETNIA (2014-04-02 06:04:29)

J 5, 17-30

Kryzys musi być

 

Zacząłem wcześnie pić, palić, zażywać narkotyki, uprawiać seks, wagarować, być duszą towarzystwa. W 18 roku życia wypro­wadziłem się z domu, bo rodzice robili mi awantury. Przestałem chodzić do kościoła, zagłuszałem pytania o sens życia. Wszedłem w spirytyzm i wróżbiarstwo. Po seansach słyszałem jakieś dziw­ne głosy, nie mogłem spać przy zgaszonym świetle.

Próbowa­łem się leczyć, ale to nic nie dawało. W sercu była pustka. 


I oto kiedyś znajoma osoba zaprosiła mnie na rekolekcje. Poje­chałem z przekory. Ale... zobaczyłem tam radosnych ludzi. Usłyszałem szczere świadectwa o Jezusie. Pozdrawiali mnie: „Dobrze, że jesteś", przytulali mnie - ćpuna. Mówili mi, że Bóg mnie kocha i może zmienić moje życie. Zostałem więc rozje­chany walcem Bożej miłości.

Wyspowiadałem się po dziewięciu latach i jakby skorupa brudu ze mnie opadła. Zobaczyłem, że świat jest piękny. Po przyjęciu komunii św. ogarnęła mnie taka radość, że skakałem do góry.

Gdy poczułem głód narkotyku i wszystko mnie bolało, wtedy 150 osób ze wspólnoty pomodliło się nade mną i ból ustal. Zo­stałem uzdrowiony... Jezus stał się moim Panem, moją jedyną nadzieją, moim wszystkim...

Skończyłem ogólniak, dostałem się na studia, mam świetną pracę. Działam też w diakonii ewangelizacyjnej i cieszę się, że mogę mówić o Jezusie, który troszczy się o swoje dzieci... zagu­bione...

 

Opowiada jeden z księży:

Pamiętam dobrze tamto spotkanie. Aula seminaryjna wypełniona młodzieżą. Mikrofon wędruje z rąk do rąk. W pewnym momencie słyszę pytanie, skierowanie do mnie. „Co by ksiądz doradził młodej osobie, przeżywającej głęboki kryzys religijny?” Powiedziałbym, że jest na bardzo dobrej drodze. Ma duże szanse przejścia od wiary odziedziczonej w spadku po rodzicach do wiary opartej na osobistym wyborze.

 

Od tamtego dnia trochę się zmieniło. Coraz rzadziej można znaleźć takie miejsca, gdzie młodzi pytają, a biskupi, otoczeni kapłanami, odpowiadają młodzieży. Coraz częściej miejscem debat staje się internet.

Natomiast nie zmienia się samo pytanie. Niemal każdego dnia ksiądz dyżurujący na czacie może przeczytać po 22: „Co mam robić? Moja wiara się sypie.” Bardzo często temu pytaniu towarzyszy wielki lęk i poczucie winy. Wali się stabilny dotąd świat.

 

Swojej odpowiedzi również nie zmieniam. Nie martw się. Wszystko jest ok. Po prostu czasem ciemność musi sięgnąć zenitu, żeby człowiek mógł zobaczyć światło. Czasem ktoś musi zawołać „Pan o mnie zapomniał”, żeby poczuć Jego dotknięcie i słyszeć zapewnienie: „Ja nie zapomnę o tobie!




< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR